Przez większość dni września do Wrocławia nie będzie dojeżdżać jedyna para pociągów EIP z Warszawy. Odwołanie połączenia będzie konieczne z powodu prac infrastrukturalnych, które w przyszłym roku doprowadzą do skrócenia czasu przejazdu o ok. 10 minut.
Przyczyną czasowego odwołania jedynego obecnie wrocławskiego pociągu kategorii EIP będzie
przerwa w ruchu na odcinku Lubliniec – Opole w okresie 8-29 września. Mowa o
pracach na liniach 61 i 144, dofinansowanych
z funduszy unijnych w ramach Krajowego Planu Odbudowy dzięki
oszczędnościom w przetargach PKP PLK. Inwestycja pozwoli na podniesienie prędkości maksymalnej ze 140 do 160 km/h, docelowo skracając czas przejazdu pociągów pasażerskich – w tym również EIP.
Na razie jednak do czerwca 2026 r. (wówczas modernizacja ma się zakończyć) trzeba liczyć się z utrudnieniami. Pozostałe pociągi Warszawa – Opole – Wrocław pojadą przez ten czas objazdami: EIC Ślęża i Panorama – przez Poznań, a połączenia kategorii IC – innymi trasami, co odbije się mocno na czasie ich przejazdu (wydłużonym o ok. 40-60 minut).
Spośród wszystkich relacji obsługiwanych przez ED250 trasa Warszawa – Wrocław była od początku najtrudniejsza dla przewoźnika. Powodem były i są niedostatki infrastruktury: najszybszy tabor PKP Intercity może tu wykorzystać swój potencjał jedynie na Centralnej Magistrali Kolejowej (
a ostatnio i to w niewielkim zakresie – z powodu sporu z wykonawcą systemu łączności GSM-R, przez który cały kontrakt jest w zawieszeniu).
Na pozostałej części trasy w kolejnych latach czas przejazdu systematycznie się pogarszał, latem 2022 r.
przekraczając nawet 4 godziny. Przewoźnik tłumaczył to
utrudnieniami związanymi z modernizacją infrastruktury, jednocześnie jednak podwyższał ceny biletów. Liczbę połączeń EIP ograniczono w końcu do jednej pary, w latach
2016-
2024 wydłużonej do Jeleniej Góry.
W efekcie najkorzystniejszym możliwym do uzyskania wynikiem jest czas przejazdu rzędu 3,5 godziny, jaki udało się uzyskać
w początkowym okresie eksploatacji ED250 (grudzień 2014 – marzec 2015 r.), a także
w tegorocznej korekcie marcowej. Przed rokiem wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak sygnalizował możliwość skrócenia go
o kolejnych 10 minut, mając na myśli właśnie prace na liniach 61 i 144. Docelowym rozwiązaniem musi być jednak budowa infrastruktury kolei dużych prędkości – takiej jak
planowana obecnie linia „Y” przez lotnisko CPK i Łódź z odnogą do Poznania.